Taki oto prezent dostałam wczoraj od ukochanego mego.
Takie "cuś" można zobaczyć (i poczuć!) TYLKO na ulicach Malagi. To Biznaga malagueña.
Coż to takiego?
Biznaga malagueña to "kwiat nie kwiat" :)
Jest to kompozycja stworzona z pączków jaśminu.
Pachnie obłędnie!!!
Takie "cuś" można zobaczyć (i poczuć!) TYLKO na ulicach Malagi. To Biznaga malagueña.
Coż to takiego?
Biznaga malagueña to "kwiat nie kwiat" :)
Jest to kompozycja stworzona z pączków jaśminu.
Pachnie obłędnie!!!
Jak powstaje?
Zbierane są, a następnie suszone łodygi Nerdo – odmiany ostu.
Zbierane są, a następnie suszone łodygi Nerdo – odmiany ostu.
Następnie, w letnie wieczory, zbierane są pączki jaśminu, które "nadziewa" na każdą z wysuszonych łodyżek.
Tak właśnie powstaje jedyna w swoim rodzaju Biznaga.
Tak właśnie powstaje jedyna w swoim rodzaju Biznaga.
A gdzie je kupić?
Wieczorami na uliczkach Malagi spotkacie Biznaguero. To charakterystycznie ubrani panowie, przepasani czerwonymi wstęgami. Biznagi noszą wbite w liść kaktusa. (Cena 3 €)
Zresztą, zapewniam, że zanim ich zobaczycie, najpierw poczujecie :)
Szkoda tylko, że Biznagi nie "dożywają" następnego ranka :(
Wieczorami na uliczkach Malagi spotkacie Biznaguero. To charakterystycznie ubrani panowie, przepasani czerwonymi wstęgami. Biznagi noszą wbite w liść kaktusa. (Cena 3 €)
Zresztą, zapewniam, że zanim ich zobaczycie, najpierw poczujecie :)
Szkoda tylko, że Biznagi nie "dożywają" następnego ranka :(
Szkoda tylko, że Biznagi nie "dożywają" następnego ranka :(
(fot. biznaga: dzień drugi)
(fot. biznaga: dzień drugi)