We wrześniu odwiedzili nas Ewa i Miko. Udało im się odwiedzić kilka fajnych miejsc w Andaluzji, które nam dane będzie zobaczyć może kiedyś, gdy Wiktoria przekona się, że jazda autem może być przyjemna :)
W Mikołajowe urodziny wybraliśmy się wspólnie do Malagi (tam można dojechać pociągiem :)) Pogoda była iście plażowa. Ale nie plaża była naszym celem, tylko wzgórze zamkowe z ruinami dawnej twierdzy: Gibralfaro.
Czwórka dorosłych, dwójka dzieci, dwa wózki, wieeeeelka góra i jakieś 35 stopni. Schodzący ze wzgórza turyści patrzyli na nas ze zdziwieniem. Żartowaliśmy sobie, że byłoby śmiesznie, gdyby okazało się, że z drugiej strony można wjechać tam windą.
Gdy dotarliśmy do wrót zamku żart ten wydał się mniej zabawny... co 30 minut kursowały tam autobusy z centrum miasta...
Niemniej możemy się pochwalić "zdobyciem" kolejnego zamku :)
Castillo de Gibralfaro został wzniesiony przez Jusufa I, muzułmańskiego władcę Grenady w pierwszej połowie XIV wieku. Nazwa góry GIBRALFARO wywodzi się od arab. Jabal – góra i grec. Pharos – latarnia, zatem góra ta pełniła funkcję nawigacyjną. Nic w tym dziwnego: wystarczy spojrzeć na panoramę roztaczającą się ze wzgórza.
W Mikołajowe urodziny wybraliśmy się wspólnie do Malagi (tam można dojechać pociągiem :)) Pogoda była iście plażowa. Ale nie plaża była naszym celem, tylko wzgórze zamkowe z ruinami dawnej twierdzy: Gibralfaro.
Czwórka dorosłych, dwójka dzieci, dwa wózki, wieeeeelka góra i jakieś 35 stopni. Schodzący ze wzgórza turyści patrzyli na nas ze zdziwieniem. Żartowaliśmy sobie, że byłoby śmiesznie, gdyby okazało się, że z drugiej strony można wjechać tam windą.
Gdy dotarliśmy do wrót zamku żart ten wydał się mniej zabawny... co 30 minut kursowały tam autobusy z centrum miasta...
Niemniej możemy się pochwalić "zdobyciem" kolejnego zamku :)
Castillo de Gibralfaro został wzniesiony przez Jusufa I, muzułmańskiego władcę Grenady w pierwszej połowie XIV wieku. Nazwa góry GIBRALFARO wywodzi się od arab. Jabal – góra i grec. Pharos – latarnia, zatem góra ta pełniła funkcję nawigacyjną. Nic w tym dziwnego: wystarczy spojrzeć na panoramę roztaczającą się ze wzgórza.